Manicure inspiration, czyli co wybrać

Jest niedzielny ranek,

 a ja już od jakiegoś czasu buszuję po internecie,

starając się znaleźć jakąś inspirację...

Jakoś tak już się u mnie utarło, że weekend to czas kiedy maluję paznokcie.

Bardzo rzadko robię to w środku tygodnia.

Zresztą nie ma ku temu potrzeby,

bo jak pomaluję w jeden weekend to trzyma się do następnego.

I tak sobie oglądam i patrzę 

i jakoś nic nie wpadło mi jeszcze w oczy...

Naturalny, czy kolorowy?

Jakaś niezdecydowana dzisiaj jestem.

A wszystko już gotowe, manicure zrobiony, bezbarwny lakier położony,

jeszcze tylko pomysłu na resztę mi brakuje.

It's Sunday morning,

  I have some time surfing on the Internet

trying to find some inspiration...

Somehow it's very common that the weekend is a time when I paint my nails.

Very rarely I do it in the middle of the week.

Besides, there is no need for it,

When I paint them on one weekend they  hold on to the next.

And  I watch and I see nothing what somehow fell into my eyes...

Natural or color?

 I'm so undecided today.

And all ready, manicure done, clear varnish on

only an idea for the rest of it is missing.