czwartek, 29 listopada 2012

Coach, czyli całkiem niezła torebka

Przeglądając ostatnio internet,
wpadłam na takie oto zdjęcie...

Browsing the internet recently,
I ran into this here is the ...



Nie owijając w bawełnę, torebka wpadła mi w oczy.
A ponieważ nigdy wcześniej nie słyszałam o tej firmie,
postanowiłam zaznajomić się z ich ofertą.
Tania nie jest, średnia półka, jeśli chodzi o wysokość cen.
Gdybym miała taką kwotę na wydaniu,
pewnie pokusiłabym się na zakup jednej,
aby się przekonać z czym to się je.


Not wrapping, that bag caught my eye.
And because I've never heard of this company,
I decided to become familiar with their offer.
It's not cheap, the average shelf when it comes to the price levels.
If I had that amount of money in my pocket,
I would buy one,
just to find out what it is.














 

 A wy kiedykolwiek słyszałyście o tej firmie?
Podobają się wam jej produkty?


And you ever have heard about this company?
Do you like it?

7 komentarzy:

  1. Strasznie mi sie podobaja takie torebki, obiecuje sobie ze jak juz zaczne zarabiac miliony dam sie zwiesc na pokuszenie:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta pierwsza turkusowa bomba.bezowa lub czarna...oj cudna

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam buty i torebkę :-) Z butów - balerinek jestem bardzo zadowolona a torebka leży gdzieś głęboko w szafie i chyba nie używałam jej ani razu.

    OdpowiedzUsuń
  4. awwwww... cudna... tez chce :D :D ... jaki to model, gdzie takie sa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pytam oczywiscie o ta z pierwszego zdjecia... boska jest *.*

      Usuń
    2. Wiem, też bym nią nie pogardziła... :) Ale na nasze nieszczęście jest to jakaś stara kolekcja, której już nie produkują. Nazywa się Coach Kristin Elavated Leather Sage Round Satchel w kolorze teal. Są jeszcze inne kolory, ale ten wydaje mi się być najlepszy. Jednak mimo to, szukam dalej... Może gdzieś trafię :)

      Usuń
  5. calkiem fajne rzeczy maja ;)

    OdpowiedzUsuń