poniedziałek, 26 grudnia 2011

LUSH Snow Fairy - review

Gościem dzisiejszego postu jest 
żel pod prysznic Snow Fairy firmy Lush.
Jest to limitowana edycja, która pojawia się raz do roku, 
tylko na święta, 
więc myślę, że pora jest odpowiednia, 
aby o nim napisać.
Pachnie fantastycznie, po prostu niebiańsko,
jest aksamitny i ma w sobie niebiesko/fioletowy połysk.
Generalnie nie wiem, jak inaczej mogłabym to nazwać, 
bo nie jest to ani brokat, ani odcień...
Do kompletu dopasowałam balsam do ust, który jest lekko koloryzowany
i pilling do ust, o którym już wcześniej pisałam.
Wszystkie kosmetyki mają ten sam, nieziemski zapach.
Żel pod prysznic jest moim zdaniem odrobinę za drogi,
bo za 250g zapłaciłam 7.5 euro.
Jednak, skoro można go kupić tylko raz w roku,
odrobina luksusu byłaby całkiem mile widziana...


A guest of today's post
is  a shower gel Snow Fairy from Lush.
This is a limited editionwhich occurs once a year,
only for Christmas,
so I think the time is right to write about it.
It smells fantastic, just heavenly,
is velvet and has the blue/purple sheen.
Generally I don't know how else I could describe it

because it's neither brocade or shade...
I matched with it a Lip Tint

which is slightly colorized
and Lip Scrub, which I wrote earlier.
All cosmetics have the sameunearthly scent.
Shower Gel is in my opinion a little too expensive,
I paid for 250g -  7.5 euros.
Howeverwhen you can buy it only once a year,
a bit of luxury would be appreciated...









4 komentarze:

  1. hej niestety nie wiem dostałam w prezencie , fajny blog ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Snow Fairy pachnie bosko! A teraz w Lush mają świetne promocje...50% na wszystkie zestawy świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @ MadziaMakeUp dzięki i witam w swoim zakątku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @ Room 65 Proponujesz coś ciekawego? Powiem szczerze, że nie znam specjalnie ich oferty, bo pomimo, iż podoba mi się to ich całe naturalnie + piękne zapachy, nie potrafię sobie wytłumaczyć wydawania odrobinę za dużych pieniędzy na ich produkty. Regularnie. Ale od czasu do czasu i w dodatku za 50% jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń