Okazuje się, że to pudełko, które dzisiaj prezentuję,
będzie ostatnim tej firmy.
Właśnie kilka godzin temu, dowiedziałam się, ku mojemu smutkowi,
że firma Carmine przestaje istnieć.
I zostaje przejęta przez GlossyBox.
Co jest dla mnie kompletnym zaskoczeniem.
I pełnym niezrozumieniem.
Ale jak mniemam, wszystko jest tylko biznesem, prawda?
Wracając do recenzji.
I tym razem firma Carmine mnie nie rozczarowała.
Najbardziej przypadł mi to gustu krem do ciała, w zupełnie niecodziennym opakowaniu.
I przyznam szczerze, nie wiem co mi się bardziej podoba,
produkt czy opakowanie...
Idealny pomysł dla kogoś na prezent.
Jeszcze tylko muszę przetestować zawartość.
Kolejną rzeczą, która mi padła w oko jest oczywiście lakier do paznokci.
W moim ulubionym odcieniu.
Potem próbka szminka, całkiem ładnie pachnąca próbka perfum,
a na koniec żel do mycia ciała.
Całkiem niezły zestaw.
It turns out that this box that I present today,
will be the last from that company.
Just a few hours ago, I learned, to my sorrow,
Carmine will stop exist.
It was taken over by GlossyBox.
What is a complete surprise to me.
And full of misunderstanding.
But I think, in the end of the day, everything is just business, right?
Returning to the review.
And this time, Carmine has not disappointed me.
Most pleased me the body cream, in a very unusual package.
I must admit I don't know what I like more,
product or packaging...
The perfect idea for a gift for someone.
Just have to test the contents.
Another thing what fell in my eye is of course the nail polish.
In my favorite shade.
Then lipstick sample, a pretty nice smelling perfume sample,
and at the end the body wash.
Not a bad set.
will be the last from that company.
Just a few hours ago, I learned, to my sorrow,
Carmine will stop exist.
It was taken over by GlossyBox.
What is a complete surprise to me.
And full of misunderstanding.
But I think, in the end of the day, everything is just business, right?
Returning to the review.
And this time, Carmine has not disappointed me.
Most pleased me the body cream, in a very unusual package.
I must admit I don't know what I like more,
product or packaging...
The perfect idea for a gift for someone.
Just have to test the contents.
Another thing what fell in my eye is of course the nail polish.
In my favorite shade.
Then lipstick sample, a pretty nice smelling perfume sample,
and at the end the body wash.
Not a bad set.
At all.
Wow!! Jakie wakacyjne pudełko :) Dla mnie rewelacja, jeśli do tego jeszcze spełnia balsamowe oczekiwania to strzał w dziesiątkę:) Szkoda tylko ,że firma przestaje istnieć..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie:)